Nie ma to jak romantyczny wieczór z mężem 
spędzony na malowaniu kolejnego pokoju 
Pozdrawiam Ania
Zmęczona, ale szczęsliwa , bo kolejny pokój pomalowany...
Mamy na zbyciu skrzynkę, którą wykorzystywaliśmy, gdy byliśmy na etapie tymczasowego podłączenia prądu na czas budowy, a że teraz mamy już podłączony prąd do domu to za drobną opłatą możemy ją odstąpić, mamy też słup, który chętnie oddamy za darmo...
Parapety zamontowane, a ostatnie dni mijają nam na przygotowywaniu ścian do malowania (tzn. łataniu dziur i dziurek oraz gruntowaniu) oraz właściwym malowaniu. Podjęliśmy decyzję, że większość ścian pomalowana będzie tak tradycyjnie na biało, a tylko nieliczne będą kolorowe... Zaczęliśmy też układać panele tzn. na razie ułożone mamy tylko w jednym pomieszczeniu, ale w najbliższą sobotę będą układane w dwóch kolejnych :) Dom nareszcie zaczyna wyglądać jak dom... :)
Komentarze